Strona poświęcona Elizabeth Gaskell

piątek, 27 sierpnia 2021

Pani Gaskell zakochana?

        W 2018 roku ukazała się książka Nell Stevens "Mrs Gaskell and Me: Two Women, Two Love Stories, Two Centuries Apart" (Pan Macmillan). Zarówno tytuł jest intrygujący, jak i okładka powieści. Jak napisała jedna z recenzentek, "Pani Gaskell i ja - dwie kobiety, dwie historie miłosne, dwa stulecia" to wyjątkowa mieszanka fabularyzowanego pamiętnika i biografii. 
    Fabuła książki opiera się na tym, że współcześnie żyjąca Nell przeżywa burzliwy romans z obcokrajowcem o imieniu Max, a jednocześnie snuje wyobrażenia na temat możliwej historii miłosnej między wiktoriańską pisarką Elizabeth Gaskell i amerykańskim pisarzem Charlesem Nortonem. 
    Są tam rozdziały mówiące o pracy Nell nad doktoratem dotyczącym społeczności artystów i pisarzy żyjących w Rzymie w połowie XIX wieku oraz rozdziały mówiące o życiu Elizabeth Gaskell. 
    Jeśli chodzi o wątek pisarki: jak wynika z opisu wydawnictwa, Pani Gaskell w przededniu publikacji biografii "Życie Charlotte Bronte", ucieka z Anglii do Rzymu wraz ze swoimi dwiema córkami. Tam poznaje grupę artystów i pisarzy, którzy zostają jej przyjaciółmi oraz kogoś, kto będzie miłością jej życia, choć nigdy nie będą razem. 
      
Charles Eliot Norton był postacią istniejącą naprawdę.  Ale jak było naprawdę? 
        Jak twierdzi autorka biografii Gaskell Jenny Uglow, Norton codziennie pojawiał się w rzymskim mieszkaniu Gaskell z bukietem kwiatów i do końca życia trzymał „prawie każdy skrawek papieru, który mu wysłała”. Ich listy z pewnością sugerują silną więź, choć według Uglow trudno mówić o miłości. 
    Ten zabieg pisarski Stevens trochę przypomina mi "Zakochaną Jane" (Austen). Ale chyba warto sprawdzić, czy książka jest ciekawa? 
    Nell Stevens jest także autorką "Bleaker House" (2017). Ukończyła filologię angielską i creative writing na Uniwersytecie Warwick. Przygotowuje doktorat z literatury wiktoriańskiej w King's College London.
Aktualizacja: Udało mi się kupić tę książkę, więc być może pojawi się na blogu jej recenzja.

Jako ilustracja okładki dwóch kolejnych wydań z 2018 i 2019 roku.

2 komentarze:

  1. Intrygujące :) Właśnie takich książek brak w Polsce.
    Pozdrawiam Cię :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przydałoby się tłumaczenie na język polski. Może jakieś wydawnictwo się zainteresuje? Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń