Poniżej streszczenie artykułu Kathleen Anderson i Kelsey Satalino na temat aspektu społecznego powieści "Północ i Południe".
W powieści Elizabeth Gaskell "Północ i Południe" kluczową rolę w przemianach społecznych odgrywa nie tolerancja, lecz aktywna konfrontacja pomiędzy ludźmi reprezentującymi różne klasy społeczne. Autorki podkreślają, że w powieści Gaskell sama otwartość czy brak uprzedzeń nie są wystarczające, by doprowadzić do zmiany społecznej. Prawdziwa zmiana dokonuje się w wyniku wyrażania przekonań, a następnie zdolności do ich przemyślenia i korekty w konfrontacji z drugim człowiekiem.
Najpełniej ukazują to trzy postaci: John Thornton, Nicholas Higgins oraz Margaret Hale. Każde z nich rozpoczyna swoją drogę z zestawem silnych i często błędnych ocen na temat ludzi z innych klas, jednak ich gotowość do działania, przeżywania sporów i poddawania się korekcie prowadzi do ich osobistych przemian, a w konsekwencji także do pojednania między klasami społecznymi.
Początkowo każda z tych postaci ulega stereotypom i błędnym osądom dotyczącym innych klas społecznych. Jednak wzdecydowana otwartość w mówieniu tego, co myślą, pozwala im wejść w konflikt i dialog, który prowadzi do: analizy własnych przekonań, zmiany postaw, głębszego zrozumienia innych oraz realnych działań społecznych.
Thornton, jako fabrykant, jest pewny swojego podejścia do zarządzania robotnikami i wierzy w samowystarczalność jednostki, wynikającą z ciężkiej pracy. Higgins z kolei patrzy na świat oczami robotnika walczącego o sprawiedliwość i postrzega fabrykantów jako uciskających pracowników. Margaret natomiast, pochodząc z klasy wyższej, początkowo traktuje zarówno fabrykantów, jak i robotników z protekcjonalną wyższością. Jednak ich wzajemne konfrontacje - szczere, gwałtowne i nacechowane emocjonalnie - zmuszają każde z nich do zakwestionowania własnych założeń. Thornton zaczyna postrzegać robotników jako ludzi godnych osobistego zainteresowania i zaufania, Higgins odkrywa, że fabrykant może działać sprawiedliwie i współczująco, a Margaret uczy się patrzeć poza ramy klasowych stereotypów i widzieć w drugim człowieku jednostkową, niepowtarzalną wartość.
Margaret pełni w tej przemianie wyjątkową rolę: to ona, pozostając jednocześnie silna i moralnie konsekwentna, staje się mediatorką między Thorntonem a Higgsem. Jej działania nie ograniczają się do słów - reaguje szybko i odważnie, nawet narażając się fizycznie podczas starcia strajkujących robotników z Thorntonem. Jej gotowość do działania, oparta na religijnym poczuciu odpowiedzialności za drugiego człowieka, jest przedstawiona jako aktywna forma miłosierdzia, przeciwieństwo biernej tolerancji. Właśnie przez takie interwencje Margaret umożliwia Thorntonowi i Higginsowi rozpoczęcie bezpośredniego dialogu, który w ostateczności prowadzi do realnych reform społecznych, takich jak wprowadzenie jadalni dla robotników oraz łagodniejszego, bardziej partnerskiego modelu relacji fabrykant–pracownik.
Margaret łączy dwie klasy społeczne i skłania obie strony do refleksji. Popełnia błędy i ma uprzedzenia, ale zawsze działa, co czyni ją zdolną do nauki. to ona staje między Thorntonem a tłumem podczas strajku, konfrontuje Higginsa z jego okrutną oceną Bouchera, namawia Higginsa, by porozmawiał z Thorntonem jak równy z równym. Jej religijność jest autentyczna, nie teoretyczna: wiara dla niej to nie abstrakcja, lecz działanie z miłości i odpowiedzialności.
Na tym tle szczególnie wyraźnie rysuje się postać pana Hale’a - człowieka łagodnego, uprzejmego i tolerancyjnego, lecz biernego. Jego brak działania i niezdolność do stanowczego opowiedzenia się po jakiejkolwiek stronie sprawia, że jego tolerancja staje się pozorna, wręcz jałowa. Pan Hale ma zdolność zrozumienia argumentów innych, ale nie potrafi przekuć przekonań w czyny. W efekcie pozostaje moralnie „letni” - ani zdecydowany, ani zaangażowany - co skutkuje tym, że jego postawa nie tylko nie zmienia świata wokół niego, lecz chwilami pogłębia cierpienie bliskich. Najbardziej dramatycznym skutkiem jego bierności jest fakt, że nie mówi żonie o swojej decyzji dotyczącej odejścia z Kościoła, przez co pośrednio przyczynia się do jej cierpienia i śmierci. Pan Hale nie broni swoich przekonań, choć odszedł z Kościoła; unika konfliktów, nawet gdy wymaga tego prawda lub dobro innych; z czasem okazuje się, że jego tolerancja to często wygodna ucieczka od odpowiedzialności. W kontraście do trójki bohaterów dynamicznych, pan Hale reprezentuje tę postawę, którą autorki określają jako paraliżującą bierność.
Autorki artykułu dowodzą, że Gaskell ukazuje zmianę społeczną jako proces wynikający z odważnej i szczerej konfrontacji, a nie z ostrożnej tolerancji. Rozwój osobisty i społeczny możliwy jest tylko tam, gdzie ludzie nie boją się mówić prawdy, nawet jeśli oznacza to konflikt, a następnie nie boją się tej prawdy wysłuchać i przyjąć. W wizji Gaskell produktywny konflikt jest sercem postępu społecznego: bez starcia przekonań, bez ryzyka zranienia dumy, bez wysiłku wzajemnego zrozumienia - nie ma ani pojednania, ani sprawiedliwości. Dlatego Thornton, Higgins i Margaret dojrzewają, a pan Hale - pozostaje w miejscu.
Najważniejszą tezą autorek jest to, że konfrontacja, wyrażanie własnych przekonań i gotowość do ich korekty prowadzą do przemian osobistych i społecznych, podczas gdy bierność ukryta pod pozorem tolerancji jest destrukcyjna.
Źródło:
1. Kathleen Anderson i Kelsey Satalino, "An honest up and downfight": Confrontation and Social Change in North and South. The Gaskell Journal, vol. 27 (2023), s. 108-125.
2. Ilustracja: "North and South" BBC 2004.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz